Autor Wiadomość
PrOsie
PostWysłany: Wto 23:31, 03 Kwi 2007    Temat postu: :P

<kowal>Robotnik wykonuje swoją pracę w 4 dni i 5 godzin. Pijany robotnik tą samą
pracę w 7 dni i 8 godzin. Na budowie pracuje 7 robotników i 1 majster
nadzorujący. Majster przychodzi trzeźwy na budowę co 3 dzień, a do sklepu
monopolowego jest 13 minut biegiem.
Oblicz zysk sklepu monopolowego, gdy budowany jest dom dwukondygnacyjny?
<miodek> czy jest obok toy toy?
<kowal> nie, tylko krzaczki
<miodek> a duze liscie do podcierania tylka?
<kowal> średnie
<miodek> hmmm....
<miodek> obliczajac elastycznosc lukowa dla danego srodowiska naturalnego, wzrost popytu konsumentow na papier, nie jest rownoznaczny z podażą producenta. Jesli uwzglednic wzrost cen produktow srednio o 5 % - bedzie to kolidowac z imperatywami zalozonymi przez nowoczesną spolecznosc konsumentow. Dlatego tez wnosze ze nie da obliczyc sie zysku marginalnego i kosztow alternatywnych dla przedstawionej mi sytuacji
<kowal> spierdalaj
Alakhai
PostWysłany: Śro 13:39, 07 Lut 2007    Temat postu:

PANI SPOKO: "Bilety na walkę bokserską?! Naprawdę?! Och, kochanie... nie trzeba było..."
ZNANA TAKŻE JAKO: Szczęście, Nieoceniona, Kumpel, Mój Typ Babki, Przyjaciółka
ZALETY: miła, zgodna i pogodna
WADY: kiedyś może zmądrzeć...

STARA KŁAPACZKA: "Ty nic nie warty leniu! Jesteś zupełnie do niczego! Przez Ciebie zmarnowałam najlepsze lata mojego życia!!!"
ZNANA TAKŻE JAKO: Diabeł Baba, Pani Przykra, Zrzęda, Moja Stara, Cerber
ZALETY: przynajmniej zwraca na Ciebie uwagę
WADY: skrzeczy gorzej niż te drzwi co to miałeś w zeszłym tygodniu naoliwić...

WIECZNIE CHORA: "Och, moja głowa. Moja głowa. Moje stopy. Moje plecy. Mój cellulitis..."
ZNANA TAKŻE JAKO: Mięczak, Pani Obolała, Płaksa
ZALETY: jest przewidywalna...
WADY: ...niestety

PANI SZEF: "Stój prosto! Załóż inny krawat! Obetnij te kudły! Zarób wreszcie trochę grosza! No nie gap się tak na mnie!"
ZNANA TAKŻE JAKO: Sierżant, Pani Wiem-Wszystko, Kula u Nogi, Tak Jest Mamo
ZALETY: często ma rację...
WADY: ...no i co z tego?

WIECZNIE NIEZADOWOLONA: "No nie wiem... Chyba zmienię pracę, samochód, kolor włosów, dom..."
ZNANA TAKŻE JAKO: Pani Lubię Narzekać, No Nie Wiem, Ojejkujejkujejku
ZALETY: łatwo można zachwiać jej pewność siebie...
WADY: jeszcze łatwiej zrobi to ona Tobie...

KOBIETA BEZ ZAHAMOWAŃ: "HEJ! Mam super pomysł! Upijmy się i kochajmy się na trawniku przed domem! Już kiedyś to robiłam i było super!"
ZNANA TAKŻE JAKO: Pani Szybka, Dajka, Dobre Chwile
ZALETY: większy ubaw niż picie samemu!
WADY: nie można na niej polegać - często zjeżdża z klifów samochodem, jeśli wcześniej coś piła

SAMA POWAGA: "Nie widzę nic zabawnego w tych obrazkach? One na pewno mają rozśmieszać?!"
ZNANA TAKŻE JAKO: Pani Zero Ubawu, Zimna Ryba, Góra Lodowa
ZALETY: przyjaciele będą Ci współczuć
WADY: nie będziesz miał żadnych przyjaciół...

KOBIETA Z MARSA: "Mam nadzieję, że po mojej prezentacji tanecznej zrozumiesz co mi w naszym związku nie odpowiada."
ZNANA TAKŻE JAKO: Nawiedzona, świrnięta, Wariatka, Uzdolniona Artystycznie
ZALETY: da ci rozrywkę jakiej nigdzie nie zaznasz...
WADY: będzie czytać swoją poezję na głos...

IDEAŁ: "Jest mi z Tobą dobrze i akceptuję Cię takim jakim jesteś, mój Ty przystojny geniuszu. Myślę, że powinniśmy się kochać. TU I TERAZ!"
ZNANA TAKŻE JAKO: Ta Jedyna, Bogini, Boska, Cudowna
ZALETY: zabawna, inteligentna, wierna
WADY: nigdy jej nie spotkasz....
Calham
PostWysłany: Wto 16:43, 06 Lut 2007    Temat postu:

CYTATY Z PRAC MATURALNYCH

- A było ich tysiące, a nawet setki.
- Adler gromadził pieniądze, ponieważ chciał wyjechać z synem w podróż
dookoła świata albo gdzieś dalej.
- Aleksander Głowacki to panieńskie nazwisko Bolesława Prusa.
- Andromaka była wdową, jakiej wielu mężów mogło sobie życzyć.
- Andrzej Radek myślał, że nauczyciel da mu w skórę, ale było odwrotnie.
- Anielka głęboko się nasiliła i tak skonała.
- Anielka mimo zakazów ojca kolegowała się z Magdą i świniami.
- Antek nie miał ojca, bo był drwalem.
- Antygona czuła miłość do brata i dlatego go zakopała mimo zakazu króla.
- Antygona pochowała brata, splunęła moralnie na króla i powiesiła się.
- Baryka zakopał precjoza wraz z żoną i synkiem.
- Beanów pędzono za miasto i tam obcinano piłą niepotrzebne części.
- Beniowski zabił sześciu Kozaków. Jeden z nich umarł, a inni uciekli.
- Biesiadowali przy suto zastawionych stolcach.
- Bił swoją żonę, z którą miał dzieci przy pomocy sznurka.
- Bohaterów Krzyżaków dzielimy na historycznych i erotycznych.
- Boryna był teściem żony syna Antka Hanki.
- Była to wyspa położona z dala od morza.
- Car się zlitował i zmienił mu karę śmierci na żywot wieczny.
- Chemik pracuje dlatego w białym fartuchy, aby nie wyżreć dziury w ubraniu.
- Chłop pańszczyźniany musiał znosić panu jajka.
- Chłopi chodzili po polu pionowo i poziomo.
- Chory więzień nie dość że nie był leczony, musiał jeszcze niekiedy umierać
- Chrobry pomógł odzyskać tron swemu zięciowi Swiętopchełkowi.
- Czarnecki zebrał dużą kupę chłopską.
- Czytałem sztuki Szekspira. Dwie zapamiętałem: Romeo i Julia.
- Danusia ratując Zbyszka przed napaścią dzikiego zwierza zabiła go.
- Danusia weszła na ławę i zaczęła grać na lutownicy.
- Kirkor poszukując cnotliwej żony załamał się na mostku i poszedł do wdowy.
- Do ludności w Balladach Mickiewicza zaliczamy nie tylko pojawienie się
rusałki, ale również jęki chłopa pod jaworem.
- Dobrze rozwijający się przemysł chemiczny przerabia węgiel na sól kamienną
- Dopiero na ostatniej wycieczce nauczyłem się rozróżniać wronę i gawrona od
siebie.
- Dosyć szybko można się zoriętować że Izabela nie nadaje się do interesu,
który ma Wokulski.
- Doktor Judym do szkoły chodził w ciotki szpilkach.
- Dulska była powodem ciąży Hanki.
- Edwart III nie mógł zostać królem Francji, bo jego matka nie była
mężczyzną.
- Faraonowi wmurowano do grobowca jego najlepszą żonę. Wmurowano ją na żywca
- Gerwazy wyciągnął szablę i szczelił.
- Góral ma na głowie kapelusz, spodnie i kierpce.
- Górnik pogłaskał konia po głowie i cicho zarżał.
- Gramatycznie rzecz biorąc dziewczyna ma inną końcówkę niż chłopiec.
- Grażyna biegła galopem na czele wojska.
- Grażyna poległa w boju, ale przeprosiła Litawora za ten wypadek.
- Grecką boginią piękności była hermafrodyta.
- Gustaw chcąc zaimponować Anieli ukazuje jej swoje wdzięki.
- Hanka i Wasylek kochali się tak bardzo, że ona się utopiła, a on umarł z
głodu.
- I wtedy Jagienka wybiegła z domu i ruszyła z kopyta za zbyszkiem.
- Idąc do szkoły wykoleił się tramwaj.
- Izabela nie chciała poślubić Wokulskiego, mimo że był to człowiek z
interesem.
- Jacek Soplica miał długie rzęsy, dlatego nazywano go Wąsalem.
- Jacek Soplica po swojej śmierci był jakiś nieswój, ale wiedział że całe
zycie poświęcił ojczyźnie.
- Jagna na szczęcie nie była długo chora. Wkrótce umarła.
- Janko Muzykand był niedojedzony.
- Jaro zakochał się w Bolce i w wyniku tego złamał nogę.
- Jego matka będonc małym chłopcem spadła z drzewa.
- Jej córka Anna uśmiechnęła się pod wąsem.
- Judym postanowił postanowił czuwać nad całkowitym brakiem higieny.
- Jurand nie rzucił się na Krzyżaków, gdyż tymczasem bił się z myślami.
- Kain zamordował Nobla.
- Kangur ma łeb do góry, dwie krótkie przednie kończyny i dwie tylnie
długie. W worku ma brzuch na małego i długi ogon.
- Kapłani egipscy wywoływali podstępem zaćmienie słońca.
- Karusek lubił suczki, ale najbardziej wolał Anielkę.
- Kazimierz Wielki coś bardzo się starał, nie mógł mieć dzieci.
- Kiedy Giaur się wyspowiadał, tak mu ulżyło, że umarł.
- Kiedy Mieszek padł na twarz, niedźwiedź przyszedł obwąchać go. Mieszek był
jakby nieświeży.
- Kości człowieka są połączone łokciami do kolan.
- Kiedy ojciec wracał z koniem do domu, to chłopcy pchali mu do pyska skórki
od chleba.
- Korsarze wyjeżdżali na bezludne wyspy i łapali niewolników.
- Krowa, podobnie jak koń, składa się z rogów, kopyt, wymion i ogona.
- Król Waza, jak sama nazwa wskazuje, lubił zupę.
- Królik jest tak oddany swym małym, że wyrywa sobie kłaki sierści z brzucha
żeby wyścielić im gniazdo. Któryż ojciec rodziny zdobyłby się na to?
- Królowa Kinga została świętą, bo Bolesław był wstydliwy.
- Kryjąc się po zaroślach przyroda dodawała mu otuchy.
- Ksiądz Robak strzelił do niedźwiedzia, który zwalił się z hukiem i nie
czekając na oklaski pobiegł do domu.
- Lato mile spędzę u kuzynek, z których zejdę dopiero po wakacjach.
- Leonardo namalował damę z Łysicą.
- Litawor widząc śmierć Grażyny rzuca się na stos, a ona czyni to samo.
- Ludność Italii wzrasta szybko dzięki odwadze jej mieszkańców.
- Ludzie ginęli z mrozu i innych chorób zakaźnych.
- Ludzie pierwotni mieli wszystko z kamienia.
- Ludzie powinni być życzliwi, a gdy jeden człowiek upadnie, to drugi
powinien się przejąć.
- Maciek wypędzony przez Ślimaka zamarzł w lesie i bardzo tego żałował.
- Meduza żyje w jelicie grubym człowieka i jest szkodnikiem bardzo
pożytecznym.
- Meteorolodzy wychodzą trzy razy dziennie oglądzać swoje narządy.
- Mąż był bardzo zdziwiony, gdy odpiął swój strój i ujrzał postać kobiecą.
- Mężny Roland leżąc na polu walki widział swój koniec.
- Mimo wysiłków służby drogowej mżawka nie ustawała.
- Na obrazie Matejki mistrz krzyżacki staje dęba na koniu.
- Na skutek żałoby swojej matki Iwona urodziła się 5 lat po śmierci ojca.
- Na znak, że kochał matkę, Marcinek obrabował starą kaplicę.
- Największym błędem Bolesława Krzywoustego było to że podzielił swoich
synów na 5 części.
- Nasz pies ma trzy lata, długi ogon i niebieskie oczy zupełnie jak tatuś.>
- Nauka przychodzi mu z trudnością, więc ją skończył i umarł na suchoty.
- Nel nałożyła mu piersi na głowę i spokojnie usnęła.
- Nerki, moczowody, pęcherz moczowy i cewki tworzą układ wydawniczy.
- Obok grobów smutnych i zaniedbanych stały groby tętniące życiem.
- Odyseusz przykrył się liśćmi na łokciach i kolanach, bo wstydził się swej
nagości.
- Oko umieszczone jest w moczodole.
- Oprócz zabitych na polu walki leżało dużo obrażonych.
- Pan Dulski był sterylizowany przez żonę.
- Pan Piotr widział w narzeczonej same zalety. Resztę zobaczył po ślubie.
- Pierwszą klientką doktora Judyma była matrona prosząca o datki dla źle
prowadzących się dziewic.
- Pigmeje są to malutcy czarni ludzie, tak jak u nas krasnoludki.
- Po jednej stronie rynku naszego miasta stoi kościół, a dookoła niego
wybudowano same domy publiczne.
- Po ogłoszeniu 10 Przykazań Mojżesz uznał je za nieżyciowe i rzucił w
przepaść.
- Po wielu staraniach lekarza pani Mostowicka umarła.
- Pot spływał po nim od stóp do głów.
- Potrzeby fizjologiczne u chorych w szpitalu załatwia salowa.
- Powieść podobała mi się pod względem stylu pisarza, który był przystępny i
nie miałem z nich trudności.
- Pożyczyłam książkę od koleżanki, która była całkiem zniszczona.
- Przedstawiciele Odrodzenia we Włoszech: Mona Liza, Leon Davinci, Dawid i
Mojżesz.
- Przedstawicielem materializmu był Demokryt z Abwehry.
- Radek był to chłop tęgi w biodrach, a chudy w biuście.
- Radek miał rudne dzieciństwo, bo musiał chodzić pod górę i do szkoły.
- Richard zastrzeliwszy się, zaczął z uciechy skakać po drzewach.
- Robak, ratując Tadeusza, strzelił do niedźwiedzia, który nie wiedział, że
jest jego ojcem.
- Robinson zatkał kozę kamieniem, żeby mu nie uciekła.
- Rodzicami Żeromskiego byli Józef i Wincenty Żeromscy.
- Roland był bardzo towarzyski. Nawet po śmierci towarzyszy znosił ich trupy
z pola walki.
- Rozstanie Cezarego Baryki z Laurą było bardzo romantyczne, ponieważ on
uderzył ją szpicrutą.
- Samiczkę od samca ropuchy odróżniamy po kolorze włosów pod pachą.
- Santiago miał 80 lat i daleko od domu.
- Serce zdrowego człowieka powinno bić 70 do 75 minut.
- Sfinks to baśniowe zwierze: pól- kobieta, pół- lew, pół- orzeł.
- Skawiński usiadł na brzegu wyspy i zaczął połykać kartki 'Pana Tadeusza'.
- Skrzetuski dzięki kolegą miał dużo dzieci.
- Skrzetuski zobaczył jak szli: nagi dziad z wyrostkiem na przedzie.
- Służący doił krowę nad stawem, a z wody wyglądało to odwrotnie.
- Sonet zawiera nędzny opis wsi.
- Spróchniały ząb czasu dotkną go swym palcem.
- Stolicą Polski przeważnie jest Warszawa.
- Straszne były te krzyżackie mordy.
- Wszyscy czujemy się dobrze z wyjątkiem dziadka, który umarł.
Gordian
PostWysłany: Śro 18:06, 20 Gru 2006    Temat postu:

Szef firmy dyktuje sekretarce list do kontrahenta:
- "Jest pan podłym oszustem! Jeśli pan natychmiast nie zapłaci za wyłudzone towary, zgłoszę doniesienie do prokuratury!"
Sekretarka przerywa:
- Szefie, list przyjdzie akurat na święta. Czy nie uważa pan, że słowa są trochę za ostre?
- Ma pani rację. Proszę dopisać pod spodem: "Wesołych Świąt!".

Rodzaje babć autobusowych:
1) Łowczynie krzeseł. Gdy autobus zatrzyma się i otworzy drzwi, nawet nie zdążysz sobie tego uświadomić, a ona już siedzi.
2) Babcie-akrobatki. Widząc wolne krzesło po drugiej stronie autobusu, w cudowny nagle sposób odzyskuje siły, wrzuca laskę pod pachę i z niebywałą energią biegnie do wolnego siedzenia.
3) Borostwory. Olbrzymie babcie w futrzanych płaszczach, zajmujące równocześnie 1,5 do dwóch miejsc siedzących.
4) Babcie-wilki. Atakują watahą, ich szczekanie rozlega się w całym autobusie i po chwili wygryzają każdego z zajmowanego siedzenia.
5) Babcie-lokomotywy. Jak siedzisz w autobusie, stają nad tobą i zaczynają sapać. Niektóre sapią tak intensywnie, że czujesz co jadły kilka godzin temu.
6) Babcie-ankieterki. Na kilka przystanków przed ich docelowym przystankiem przepytują
ludzi, kto kiedy wysiada i starają się odpowiednio ustawić wszystkich w przejściu.
Tomek_Sz
PostWysłany: Czw 9:09, 14 Gru 2006    Temat postu:

Myśliwy poszedł na polowanie na Misie Polarne.
Wybrał dogodne miejsce i czatuje... po chwili spostrzegł wielkiego niedźwiedzia, złożył się do strzału i nie trafił.
Po chwili poczuł na ramieniu łapę misia.
-Wiesz, my tu mamy taki zwyczaj ze jak ktoś do nas strzela i nie trafia, to my go gwałcimy.
Miś co powiedział to zrobił.
Myśliwy zdenerwowany tym faktem wrócił do domu, trenował miesiąc i znów poszedł polowac.
Zobaczył niedźwiedzia, składa sie do strzału i... nie trafił.
Po chwili znów czuje łapę misia.
-Wiesz stary, zasady znasz. Co ja Ci tu bede mówił.
Wnerwiony na maksa myśliwy wrócił do domu i trenował pół roku, potem znów wyruszył na polowanie.
Gdy spostrzegł niedźwiedzia złożył się do strzału i... znów nie trafił.
I po raz kolejny dopada go niedźwiedź.
-Wiesz stary, mi się wydaje że Ty wcale nie na polowania tu przychodzisz...
Calham
PostWysłany: Sob 7:40, 02 Gru 2006    Temat postu:

Do siedzącego przy barze faceta podchodzi kobitka, Wiek balzakowski,
tona makijażu, miniówka, luziowa od stóp do głów. Próbuje go poderwać. W
pewnym momencie dżentelmen się odzywa:
- Mogę pani zadać intymne pytanie?
- Ależ, z przyjemnością - grucha babka...
- Nie założyła pani dziś stanika, prawda?
- Och faktycznie, bardzo jesteś spostrzegawczy, misiu, ale powiedz, po
czym poznałeś?
- Uznałem, że pani jaja nie miałyby sutków....
Alesar
PostWysłany: Śro 21:03, 29 Lis 2006    Temat postu:

Ten ostatni gosc to ja, tylko nie wiem dlaczego mnie nie wlogowalo
Gość
PostWysłany: Śro 20:51, 29 Lis 2006    Temat postu:

Przychodzi zdyszany mezczyzna do sklepu sporzywczego i szybko mowi:
-poprosze 0.5kg twarogu.
Sprzedawca daje mu twarog po czym mezczyzna wybiega ze sklepu.
Za 2 minuty ten sam mezczyzna wraca i mowi:
- poprosze jeszcze 3kg twarogu.
Sprzedawca znowu o nic nie pytajacac daje kupujacemu twarog po czym mezczyzna znowu wybiega ze sklepu.
Za 10 minut ten sam mezczyzna wraca do sklepu i krzycz:
- PANIE!! SZYBKO!! 10KG TWAROGU ALE GAZEM!!
Sprzedawca zdenerwowany cala sytuacja niewytrzymuje i pyta:
- nie dam panu tego twarogu dopoki ni powie pan do czego potrzebuje pan az tyle twarogu
- no dobra chodz pan, ale wez pan twarog.
Wychodza razem za sklep i staja przed wielka dziura. Mezczyzna zuca kawalek twarogu i nagle slychac
-CHRAP CHRAP MLASK SLLLLL MLASK.
Sprzedawca panikujac pyta sie:
-panie!! co to jest do diabla?
-nie wiem. ale bardzo lubi twarog. Jezyk
natalia
PostWysłany: Śro 18:38, 29 Lis 2006    Temat postu:

fajne to coś normalnie bomba luzik
El Ninho
PostWysłany: Śro 14:51, 29 Lis 2006    Temat postu:

Ponieważ Calham przypomniała mi swoim kawałkiem o "chemikach" istnienie wielkiej kategorii historyjek (na ogół prawdziwych !) a ochrzczonych przez Krzysztofa Daukszewicza mianem 'menelików', jako że o menelach traktują, przytaczam jeden z najładniejszych moim zadaniem:

"- Panie Zdzisiu - zwraca się do menela z podwórka sąsiad - czemu Pan tak ciągle pije?
- Ja piję? W życiu się panie tylko raz napiłem. I teraz tylko dolewam..."
Rusikus
PostWysłany: Wto 22:14, 28 Lis 2006    Temat postu:

Buahahahaha nie moge buahahaha, aż sie popłakałem Wesoly
Calham te ostatnie kawaly sa the best \ó/
Calham
PostWysłany: Wto 17:45, 28 Lis 2006    Temat postu:

Stoi dwóch "chemików" warszawskich pod Pałacem Kultury i spokojnie dopijają winko. Nagle na niebiosach zauważyli gościa na paralotni zbliżającego się w kierunku pałacu. Lotnik nie skręca ani nie zwalnia i nagle z wielkim hukiem uderza w Pałac Kultury, spadając na ziemię. Na to jeden z panów zdziwiony mówi:
- I co pan o tym sądzi, panie kolego?
- Jak to co, Gieniu? Jaki kraj, tacy terroryści.

Pewna normalna katolicka rodzina. Pewnego dnia ciszę przy obiedzie przerywa 10-letnia córka oświadczając poważnie:
- Nie jestem już dziewicą.
Po tych słowach zapada całkowita cisza. Pozbierawszy się ojciec mówi do matki:
- Marta, ty tu jesteś winna! Jesteś dziwka! Ubierasz się tak frywolnie, że faceci ogladają się za tobą i gwizdają! Mało tego, zachowujesz się obscenicznie przy naszej córce!
Do starszej 20-letniej córki krzyczy:
- I ty, ty też tu jesteś winna! Tak samo jesteś dziwka! Pieprzysz się z pierwszym lepszym kolesiem na naszej sofie kiedy tylko wyjdziemy z domu! I to na oczach naszej córki! Kilka dni temu znalazłem na poduszce ślady spermy! I nie myśl sobie, że nie wiem o tym, że masz w szafce nocnej wibrator! Brudna szmato!
Na to wsciekła matka wrzeszczy na ojca:
- Zamknij się, do licha! To właśnie ty powinieneś uważać na to co mówisz. To właśnie ty wydajesz pół wypłaty na prostytutki! To ty spacerujesz po
dzielnicy czerwonych latarni z naszą małą córeczka! A odkąd mamy telewizje kablową cały czas oglądasz pornole, nawet przy małej! Żeby już nie wspominać o twojej szmatławej sekretarce, która systematycznie robi ci loda i której nie wystarcza nawet to, że ją normalnie stukniesz, a ty dzwonisz potem do domu i tym swoim anielskim głosikiem rozmawiasz nawet z naszą córka!
Zaszokowana i pełna zwątpienia matka zwraca się do córeczki:
- Ale jak to się stało, skarbie? Zostałaś zgwałcona czy dziabnął cię kolega z klasy?
Mała patrzy dużymi oczyma na matkę i mówi:
- Ależ nie mamo, pani zmieniła mi rolę w jasełkach, nie jestem już dziewicą tylko pastereczką.


-Kobieta stoi przy garach i zeskrobuje brud z patelni teflonowej nożem.
Do kuchni wchodzi mąż i mówi:
- Zgłupiałaś? Czemu skrobiesz nożem po teflonie?
- Sam jestes poteflon


Para zakochanych siedzi w kinie w ostatnim rzedzie.
On: My juz tu ponad godzine siedzimy, a ty mnie nawet nie pocalowalas?
Ona: Przeciez dopiero co ci lodzika zrobilam !?!?!
On: Mi ????


Siedzi Francuz, Wloch i Polak przy piwku i rozmawiaja jak doprowadzaja swoje kobietki do szalu.
Francuz:
- Kupuje butelke dobrego winka, zapraszam ja wieczorem na piknik nad Sekwane, rozpalam ja delikatnymi pocalunkami, a do szalu doprowadzam ja poprzez milosc francuską.
Wloch:
- Przygotowuje dla nas wspaniala kolacje z owoców morza, otwieram butelke dobrego winka i kochamy sie namietnie cala noc i to ją doprowadza do szalu.
Polak:
- Wracam z roboty, stara jak zwykle przy garach, biore ja od tylu, a do szalu doprowadzam ja, jak wycieram potem malego w firanke.


Facetowi zona zaczela mówic przez sen jakies jęki i imię Rysiek...
Bez dwóch zdan doprawiala mu rogi i facet szybko doszedl do takiego samego wniosku. Aby to sprawdzic, pewnego dnia udal, ze wychodzi do pracy i schowal sie w szafie. Patrzy, a tu zona idzie pod prysznic, uklada sobie wlosy, maluje sie, perfumuje i w samej koszulce nocnej wraca do lózka. W tym momencie otwieraja sie drzwi i wchodzi Rysiek... Super przystojny, wysoki, sniada cera, czarne, bujne wlosy - jednym slowem bóstwo. Facet w szafie mysli:
"Musze przyznac, ze ten Rysiek ma klase!".
Rysiek zdejmuje powoli koszule i spodnie, a na nim stylowe ciuchy, najmodniejsze i najdrozsze w tym sezonie.
Facet w szafie mysli:
"Kurwa, ale ten Rysiek, to jednak jest zajebisty!".
Rysiek konczy sie rozbierac od pasa w góre, a tu na brzuchu krateczka-kaloryfer, wysportowany, a na klacie graja miesnie.
Facet w szafie mysli:
"Kurwa, ten Rysiek, to ekstra gosc!".
Rysiek zdejmuje super-trendy bokserki, a tu pala az do kolan.
Facet w szafie mysli:
"O zesz kurwa, Rysiek to zajebisty buhaj!"
W tym momencie zona zdejmuje koszule nocna i pojawia sie brzuch z cellulitisem i obwisle piersi az do pasa.
Facet w szafie mysli:
"Ja pierdole! Ale wstyd przed Ryskiem".


Po latach spotkało się trzech przyjaciół .
Chcąc, nie chcąc rozmowa zeszła na teściowe.
- Ja - mówi ten z IVd, który skończył medycynę- załatwię gdzieś cyjanek i dodam kurwie do kawy.
Ten po politechnice ( z IV c), zapodaje swój pomysł:
- Wezmę kurwa pożyczkę, kupię starej pipie Renault Clio i przetnę przewody
hamulcowe. Niech się rozwali na drzewie, suka.
Gość z klasy sportowej, którego losy rzuciły na AR, mówi:
- A ja kupię dwadzieścia tabletek Ibupromu, wezmę to wszystko do gęby,
przeżuję, zrobię z tego kulę, wysuszę ją w mikrofali,
i zostawię na stole w kuchni.
- Ale po co ? - pytają koledzy
- Wejdzie ta stara raszpla do kuchni, zobaczy kulę i powie
"O kurwa!! Ale wielka tabletka Ibupromu".
A ja wtedy wypadnę z łazienki i pierdąlnę ją siekierą w plecy.
Calham
PostWysłany: Sob 15:34, 25 Lis 2006    Temat postu:

Kto stworzył kobiety?
- Trzech facetów: stolarz, hydraulik i architekt, ale i tak spieprzyli robotę. Stolarz: bo zrobił nogi, które ciągle się rozkładają na boki, hydraulik: bo cieknie co miesiąc, a architekt... bo zbudował szambo koło placu zabaw!

Mąż do żony po stosunku:
M:miałaś orgazm?
Ż:nie..
M:i co się mówi?
Ż:przepraszam...

Jadą nowożeńcy wozem konnym. Nagle koń się potyka. Pan młody patrzy na konia i mówi spokojnie:
- Raz.
Koń wstał, jadą dalej, ale koń potyka się drugi raz. Pan młody patrzy na konia i mówi:
- Dwa.
Koń wstaje, jadą dalej, ale potyka sie po raz trzeci. Pan młody bierze strzelbę, zeskakuje z wozu, mówi do konia:
-Trzy - I strzela do niego.
Nagle panna młoda zaczyna krzyczeć do męża:
-Co ty zrobiłeś kretynie?! To był nasz jedyny koń! Z czego my teraz będziemy żyć?
Pan młody odwraca sie do żony i mówi spokojnie:
-Raz.

- Hello, are you there?
- Yes, who are you?
- I'm Watt.
- What's your name?
- Watt's my name.
- Yes, what's your name?
- My name is John Watt.
- John what?
- Yes, are you Jones?
- No, I'm Knott.
- Will you tell me your name then?
- Will Knott.
- Why not?
- My name is Knott.
- Not what?
- Not Watt, Knott.
- What?
SulMatuul
PostWysłany: Sob 9:50, 25 Lis 2006    Temat postu:

[Edit Admin]
Uwaga!W tym temacie miały być same dowcipy - zgodnie z intencją jego autora - wiec prosze trzymać się tematu bo wywalę wszystkie nie na temat.
[End Edit Admin]
Tomek_Sz
PostWysłany: Sob 7:21, 25 Lis 2006    Temat postu:

Rusikus napisał:
W rzeczy samej Jezyk
Btw Zamknij sie! Jezyk

A kiedy dostane szampon? Jezyk
El Ninho
PostWysłany: Pią 23:32, 24 Lis 2006    Temat postu:

Zbaczamy z tematu. Wracam do starych, dobrych wzorców.

Z cyklu "Pytanie do Pana Rumiana"

"Panie Rumian, ilekroć rano dochodzi do zbliżenia z mężem, tylekroć wieczorem wybucha awantura. Jak temu zapobiec?
Droga Pani, nie pisze Pani czemu zapobiec. Wyjaśniam więc oba przypadki. Awanturze najlepiej zapobiec zbliżeniem, a zbliżeniu - awanturą"

"Panie Rumian, wyciera mi się etola, jak temu przeciwdziałać?
Szanowna Pani, nie wiem co Pani rozumie pod pojęciem 'etola', ale profilaktycznie radzę zaniechać jazdy na rowerze."
Alesar
PostWysłany: Pią 19:29, 24 Lis 2006    Temat postu:

Nieeeeee a rusik tylko o alkocholach Jezyk
Kawal bys jakis napisal
Rusikus
PostWysłany: Pią 18:33, 24 Lis 2006    Temat postu:

W rzeczy samej Jezyk
Btw Zamknij sie! Jezyk
Tomek_Sz
PostWysłany: Pią 18:14, 24 Lis 2006    Temat postu:

Hehehe Rusik, ale sobie temat znalazłeś Wesoly
Widać dzień abstynejcji poważnie wpłynął na Twój stan psycho-fizyczny... jak najprędzej coś wypij! Jezyk
El Ninho
PostWysłany: Pią 15:35, 24 Lis 2006    Temat postu:

Rusikus napisał:
...
4. Najdroższym alkoholem dostępnym na rynku jest "Springbank 1919 Malt Whisky", którego butelka kosztuje 10 800 dolarów, czyli ponad 43 000 złotych. ...

O ile wiem obecnie już niedostępna Smutny Ostatnia znana mi seria butelkowana była w roku 1970 i wówczas kosztowała 10 000 £
Rusikus
PostWysłany: Pią 10:48, 24 Lis 2006    Temat postu:

To teraz ja Jezyk
1. Najmocniejszy alkohol wyprodukował w okresie międzywojennym Estoński Monopol Alkoholowy. Destylowany z ziemniaków alkohol miał moc 98 procent.

2. Piwo "Baz Super Brew" warzone przez Barrie Parish w browarze w miejscowości Somerby (hrabstwo Leics, Wielka Brytania) zawiera 23 procent alkoholu. Jest to najmocniejsze piwo na świecie.

3. Rekordowa cenę za lampkę wina zapłacono w 1993 roku. 100 gramów wina "Beaujolais Nouveau" w pubie "Pickwick" w Beaune (Wielka Brytania) kosztowało 1453 dolary.

4. Najdroższym alkoholem dostępnym na rynku jest "Springbank 1919 Malt Whisky", którego butelka kosztuje 10 800 dolarów, czyli ponad 43 000 złotych.

5. Pub "Mathaser" w Monachium jest w stanie pomieścić 5500 osób i sprzedaje dziennie 48 tys. litrów piwa.

6. 26 lutego 1999 r. o godzinie 23.00 zebrały się jednocześnie w pubach, restauracjach i barach amerykańskich 197 843 osoby, żeby wznieść Wielki Toast Guinnessa.

7. 22 listopada 1986 r. w San Francisco (Kalifornia, USA) odbyła się największa degustacja wina. Podczas degustacji sponsorowanej przez stacje telewizyjna KOED 4 tysiące osób wypiło 9 360 butelek wina.

8. W grudniu 1985 roku na aukcji w domu aukcyjnym "Christie" w Londynie za butelkę wina "Chateau Lafite", rocznik 1787, zapłacono 157 000 dolarów. Była to najcenniejsza butelka wina. W 1986 r. korek wpadł do środka butelki, psując wino.

9. 14,8 promila alkoholu we krwi miał Tadeusz S., który w 1995 roku jadąc samochodem, spowodował wypadek pod Wrocławiem. Wynik badania był tak nieprawdopodobny, ze powtarzano je pięciokrotnie, zawsze z takim samym rezultatem. Mężczyzna zmarł kilkanaście dni później w wyniku obrażeń odniesionych w wypadku.

10. Sąd w Manchesterze zabronił Georgowi Bestowi wstępowania do pubów na terenie Wielkiej Brytanii. Słynny były piłkarz Manchester United nie podjął kuracji przeciwalkoholowej, na która skierował go sąd.



10. Sąd w Manchesterze zabronił Georgowi Bestowi wstępowania do pubów na terenie Wielkiej Brytanii. Słynny były piłkarz Manchester United nie podjął kuracji przeciwalkoholowej, na która skierował go sąd.

11. Jolanta M., lat 40, w roku 1995 ustanowiła rekord świata kobiet. Badanie krwi przeprowadzone w Wojewódzkim Szpitalu Zespolonym w Szczecinie wykazało, ze ma 8,2 promila alkoholu.

12. Kazimierz M., góral z Nowego Targu, 38 razy ślubował czasową abstynencje w klasztorze księży jezuitów Na Górce w Zakopanem. Żadnej przysięgi nie dotrzymał...

13. W latach siedemdziesiątych na etykiecie duńskiej wódki pojawił się następujący napis: "Dawka śmiertelna - 4,5 promila alkoholu we krwi! Nie dotyczy Polaków i Rosjan".

14. Najmłodszym klientem w polskich izbach wytrzeźwień był pięcioletni chłopiec, u którego stwierdzono 1,4 promila alkoholu. Chłopca uratowano w szpitalu w Płocku w 1995 roku. Matka dziecka tłumaczyła, ze syn wypił wino zostawione przez gości.

15. Rekordzista przebywał w warszawskiej izbie wytrzeźwień 152 razy w 1999 roku. I nie zapłacił ani grosza. W sumie jest winien izbie 70 tys. zł.

16.Kierowca autobusu miejskiego w Raciborzu wiózł pasażerów, mając we krwi 4 promile alkoholu.

17. W 1977 r. w 57 polskich izbach wytrzeźwień zatrzymano 500 tys. osób.

18. Najstarszym klientem w Izbie Wytrzeźwień w Warszawie przy ulicy Kolskiej był 86 - letni mężczyzna. Najstarsza kobieta miała 61 lat.

19. Lekarze pracujący w warszawskim "żłobku" wspominają mężczyznę, który upił się wraz ze swoim psem wilczurem. Obaj nie mogli utrzymać się na nogach. Pan dochodził do siebie w izbie, a psa odwieziono do schroniska na Paluchu.

20. Pijany kierowca przywieziony do poznańskiej izby wytrzeźwień zjadł wszystkie pieniądze, które miął przy sobie (około 500 zł). Bał się, ze zostanie okradziony przez sanitariuszy.

21. W 1996 roku patrol policyjny na jednym z podwórek przy al. Niepodległości w Warszawie znalazł pijana dziesięciolatkę. Analiza wykazała we krwi dziewczynki aż 2,25 promila alkoholu.

22. Pewna 17 - letnia dziewczyna z Warszawy była w izbie wytrzeźwień 20 razy w ciągu jednego rok.

23. Niemiecki pisarz Ernst Junger uważał czerwone wino za eliksir długowieczności. Codziennie wypijał 3 litry trunku. Zmarł w wieku 103 lat.

24. Statystyczny mieszkaniec Rosji wypija rocznie 14,1 litra czystego spirytusu. Najwięcej na świecie.

25. W Polsce na jednego mieszkańca przypada rocznie 11 litrów czystego spirytusu.



26. Prawie 2,5 promila alkoholu we krwi miał Paweł S., 43-letni maszynista pociągu relacji Braniewo - Elbląg. Pomocnik maszynisty Zbigniew R. miał 3 promile.

27. W Suchedniowie w 1995 roku dwóch trzydziestolatków stanęło do konkurencji. Każdy z nich wypił w ciągu 10 minut 10 setek wódki. Wygrać miał ten, który szybciej dobiegłby do baru. Pierwszy padł za progiem baru i zmarł. Drugi ze zwycięstwa cieszył się w szpitalu.

28. Agencja Reutera 24 marca 1992 r. jako wiadomość dnia rozpowszechniła na całym świecie informacje, ze potracony przez samochód mężczyzna idący środkiem drogi do Nowogardu Bobrzańskiego miał we krwi 7,2 promila alkoholu.

29. W Warszawie codziennie policja łapie 50 - 150 kierowców jadących na popularnej bańce.

30. Nad lotniskiem w Krepsku (koło Piły) pilot samolotu Zlin-124 pokazywał swoje umiejętności pasażerowi. Popisowa akrobacje wykonał na niskim pułapie. Samolot pionowo wbił się w ziemie. W zwłokach pilota ustalono 3,7 promile.

31. Jan S. z Warszawy esperal miał wszywany 44 razy.

32. Winston Churchill, będąc szefem brytyjskiego rządu, codziennie wypijał butelkę szampana, butelkę wina, butelkę koniaku i butelkę whisky. Podobno nikt nie widział Churchilla pijanego. Dożył 90 lat.

33. Spośród ośmiu Amerykanów laureatów literackiej Nagrody Nobla - pięciu było nałogowymi alkoholikami: William Faulkner, Ernest Hemingway, Eugene O Neill, Sinclair Lewis i John Steinbeck.

34. W listopadzie 1994 roku Jan M., 33-letni mieszkaniec Elbląga, zapił się na śmierć - 15,9 promila alkoholu we krwi. Rekord Polski.

35. Podczas spektaklu "Don Kichota" w Teatrze Polskim w Poznaniu pijany aktor grający Sancho Panse nie mógł wypowiedzieć słowa oraz potykał się o własna kopie. Po pierwszym akcie przerwano spektakl - jak oświadczono publiczności - przyczyn technicznych".

36. Pijana 35 - letnia Jolanta G. podczas mszy świętej w kościele w Ostrowie Wlkp. Podeszła do ołtarza, zjadła hostie i próbowała wypić przygotowane do liturgii mszalne wino.

37. Pijani polscy kierowcy odbywają w ciągu roku ok. 120 mln kursów, pozbawiając w tym czasie życia prawie 2 tys. osób.

38. W 1995 roku pewien woźnica ze Szczecina całkiem dobrze radził sobie z wozem i końmi mimo 7 promili alkoholu w organizmie. Po dwóch dniach odtruwania miał we krwi ciągle 2,8 promile.

39. Tadeusz K. z Kudowy Zdroju przeniósł przez polsko - czeska granice w ciągu jednego miesiąca 3011 butelek alkoholu.

40. Na mocy ustawy z 1959 roku pędzenie bimbru w Polsce było zagrożone kara pozbawienia wolności od 2 do 5 lat.

41. Polacy pija wszystko, co zawiera alkohol, z wyjątkiem asfaltu i smoły

42. Rocznie z powodu zatruć alkoholem przebywa w szpitalach w Polsce ok. 2300 osób. Spośród nich średnio 500 umiera z powodu zatrucia glikolem etylenowym (płyn borygo i tym podobne wynalazki).

43. Grzegorz R., mieszkaniec Sandomierza, zmarł w 1992 roku po popisowym wypiciu duszkiem butelki wódki. "Patrzcie, jak się pije do dna" - krzyczał do swoich kolegów. Po wypiciu "z gwinta" padł na ziemie i zmarł.

44. Paweł B., osiemnastolatek z Wrocławia, wypił litr piwa w 4,5 sekundy, poprawiając o 0,1 sekundy dotychczasowy rekord świata.

45. 10 lipca 1999 r. w Wiśle pobito rekord świata w ilości wypitego piwa przez 5 osób w ciągu 15 minut. Drużyna z Wisły wypiła 18 litrów piwa.

46. Władysław Siekowski z Gołdapi w ciągu 18,07 sekundy wypił 3 półlitrowe piwa. Rekord został ustanowiony 21 maja 2000 r.

47. Zbigniew M. z Wrocławia odsypiał pod domem wielkie picie, gdy nagle spadla na niego kobieta. Dla 30-letniej Zofii S. upadek z trzeciego pietra zakończył się śmiercią. Zbigniew M. od tego czasu nie pije alkoholu.

48. W Lodzi dwaj bezrobotni produkowali "armeński koniak", w mieszaninie alkoholu i wody rozpuszczając karmel i brązowa pastę do butów.

49. W Polsce 78 procent zabójstw popełnianych jest po alkoholu.

50. Jan G. z Siemianowic od 10 lat pije borygo, bo jak powtarza: "Po borygo sie nie rzygo".

51. Alkohol szkodzi zdrowiu, są jednak profesje, kiedy picie bywa niestety konieczne. Chorwaccy księża chcą, by nie obowiązywało ich nowe prawo przewidujące "zero tolerancji dla pijanych kierowców". Argumentują zupełnie przekonująco, że przecież muszą pić wino podczas mszy.

52. Nakaz picia przydałby się za to w Szczecinie. Władze miasta martwią się, że za dwa miesiące zabraknie pieniędzy na funkcjonowanie tamtejszej izby wytrzeźwień. Powód? Brakuje pijaków. W ostatnim roku znacznie spadła ilość pensjonariuszy tego szacownego przybytku.

53. Czyżby Polacy trzeźwieli? Jest to niestety zbyt pochopna konkluzja. Duch w narodzie nie ginie. W Chrzanowie policjanci znaleźli nieprzytomnego 30-latka. Kiedy mężczyzna trafił do szpitala, okazało się, że ma... 5,7 promila alkoholu we krwi.

54. Na Spitsbergenie (wyspa norweska na Morzu Arktycznym) obowiązuje absolutny zakaz picia alkoholu.

55. Brytyjscy studenci każdego roku wydają na alkohol 1 mld funtów, czyli prawie trzy razy więcej niż na książki.. 950 mln funtów rocznie studenci przeznaczają na trunki wysokoprocentowe, co prawie odpowiada łącznej kwocie wydatków na jedzenie i książki: odpowiednio 670 mln i 330 mln. Kolejne 2,5 mld funtów to koszty wynajęcia mieszkania. Na podstawie badania przeprowadzonego przez Królewski Bank Szkocji stworzono ranking miast najbardziej atrakcyjnych pod względem finansowym dla studentów. Porównywano koszty utrzymania w danym mieście z kwotą, jaką można zarobić, pracując na pół etatu. Według wyliczeń najlepszym miejscem do studiowania jest Glasgow. Ucząc się tu, można zaoszczędzić do 1 tys. funtów rocznie w porównaniu z innymi miastami uniwersyteckimi w kraju. Najdrożej jest w Durham na północy Anglii. W ankiecie wzięło udział 2163 studentów z 21 brytyjskich uniwersytetów.

PODSUMOWANIE:
Szklanka wódki (250 g) zabija około 1000-2000 komórek nerwowych w naszym mózgu. Komórki nerwowe się nie regenerują. Ludzki mózg składa się z około 3 miliardów komórek nerwowych, z czego używamy na co dzień około 10% z nich. Zatem około 2,7 miliarda komórek są nie potrzebne. Szklanka wódki zabija 1000 komórek nerwowych. Człowiek może bez obawy o swoje zdrowie wypić 2 700000 szklanek wódki. Przeliczamy: 1 butelka (750 g) = 3 szklanki, zatem 2 700 000/3 = 900 000 butelek. Zakładając że maksymalny wiek przeciętnego alkoholika wynosi 55 lat, a zaczyna on pić, powiedzmy mając 15 lat, to mamy 40 lat stażu. Przeliczamy lata na dni: 40 * 365 = 14600 dni picia. Jeżeli możemy wypić 1 080 000 butelek bez obawy o nasze komórki nerwowe to: 900000/14600 = 62 butelki wódki dziennie. Wniosek: Aby umrzeć z braku komórek nerwowych musielibyśmy pić po 20 butelek wódki na śniadanie, 20 na obiad i 30 na kolację.
Tomek_Sz
PostWysłany: Czw 16:15, 23 Lis 2006    Temat postu:

Polak, Rusek i Niemiec lecą samolotem.
Nagle popsuły się silniki i trzeba było wyrzucić jakis bagaż aby samolot bezpiecznie wylądował.
Niemiec wyrzucił worek żlota mówiąc: U nas w kraju tego pełno
Rusek wyrzucił worek srebra mówiąc: U nas w kraju tego pełno
Polak wyrzucił Ruska i mówi: U nas w kraju tego pełno
-------------------------------------------------------------------------------------
Polak, Murzyn, Anglik i Francuz lecą samolotem.
Popsuły się silniki i ktoś musiał wyskoczyć.
Anglik wypił całą Whiskey przeleciał wszystkie Amerykanki i wyskoczył ze słowami: God save the Queen!
Następnie Francuz wypił cały koniak, przeleciał wszystkie Francuzki i wyskoczył krzycząc: Viva la Franse!
Potem Polak wypił co było, przeleciał wszystko co żywe i wyrzucił Murzyna krzycząc: niech żyje Mozambik!
-------------------------------------------------------------------------------------
Mama przyszła do przedszkola po swojego synka.
Na miejscu okazuje się że jej synek siedzi i płacze.
Mama podchodzi i pyta:
-Co się stało synku, czemu placzesz?
-No bo pani psietśkolanka powiedziała że jak ktośnie zrobi grzecznie kupki w nocniczku to nie pójdzie się na pole bawic.
-I co, nie zrobiłes?
-Zrobiłem, ale mi Marek ukradł..
Tomek_Sz
PostWysłany: Czw 16:08, 23 Lis 2006    Temat postu:

Zajączek z Misiem wybrali się na ryby.
Zajączek złowił złotą rybkę, ale że było ich dwóch rybka psotanowiła spełnic po trzy życzenia każdego z nich.
-Miś: Chciałbym żeby wszystkie zwierzaki w naaszym lesie to były niedźwiedzice i tylko ja jeden niedźwiedź.
-Zajączek: Chciałbym mieć motorek.
-Miś, jeszcze bardziej podniecony: Chciałbym żeby wszystkie żywe stworzenia w Polsce to były niedźwiedzice i tylko ja jeden niedźwiedź!
-Zajączek: Chciałbym mieć kask do tego motorka.
-Miś, podjarany już na maxa: Chce żeby wszystkie żywe stworzenia na świecie były niedźwiedzicami i tylko ja jeden niedźwiedź!
Zajączek wkłada kask, odpala motorek, rusza i krzyczy: Chciałbym żeby miś był pedałem!
-------------------------------------------------------------------------------------
Niedźwiedz zwołał zebranie zwierząt w lesie:
-Co się z wami dzieje zwierzaki? Gdzie by nie spojżał g***o! Od jutra możecie sie załatwiać tylko w kibelkach rozstawionych co 20 metrów.
Następnego dnia, niedźwiedz idzie do kibelka, patrzy - a tu szyba rozbita.
-Zwołał więc znowu zebranie i mówi:
Kto zbił szybke w naszym kibelku? Przyznać się to daruję winę.
Zajączek podnosi łapke...
-Zajączku, to Ty?
-Tak szefie.
-No to powiedz mi jak to sie stało.
-Otóż poszedłem kulturalnie do kibelka, jak kazałeś. Na miejscu spotkałem Lisa, a że nie było papieru to się mną podtarł i wyrzucił przez okno.
-Ok.
Następnego dnia niedźwiedź widzi ze ktoś znów wybił szybkę, więc ponownie zwołuje zebranie.
-Kto znów zbił szybkę? <patrzy na zajączka>
-Ja szefie.
-Jak to się stało?
-Poszedłem do kibelka, żeby się załatwić, na miejscu spotkałem Lisa a że nie było papieru to się nim podtarłem... i którędy miałem s*********ć??
-------------------------------------------------------------------------------------
Niedźwiedź zabronił załatwiania się na łące.
Pewnego razu zajączek szedł sobie lasem i nagle strasznie mu się zachciało, a że do toalety było daleko załatwił się na łące.
Usłyszał kroki nadchodzącego niedźwiedzia więc schował swoje "dzieło" w rękach.
-Co tam masz Zajączku?
-Takiego no, motylka.
-Pokaż go.
-Aa tam, taki jakiś brzydki...
-Pokazuj!
-Już już..
Zajączek otwiera ręce i mówi:
-Ale świnia jak nasrał! (tutaj bez urazy )
Gordian
PostWysłany: Wto 19:12, 21 Lis 2006    Temat postu:

Staruszek przychodzi do czarownika i prosi, żeby zdjął z niego klątwę, która wisi nad nim od 50 lat. Czarownik mówi:
- Żeby cos poradzić, muszę znać dokładną treść tej klątwy. Jak ona brzmiała?
- Jakoś tak: "I czynię was mężem i żoną".


Samolot wystartował z lotniska w Nowym Jorku. Kilka minut później trzech facetów zjawia się w kabinie pilotów. Jeden z nich przykłada pistolet do głowy pilota i mówi:
- Lecimy do Bejrutu!
- Po co ten pistolet? My tam właśnie lecimy.
- Dobra, dobra! Tydzień temu też leciałem do Bejrutu, ale przez jakichś debilnych porywaczy wylądowałem w Kairze.

Rozmawia dwóch informatyków:
- Ale zimno w tym pokoju. Mógłbyś zamknąć okno?
- Jasne. Alt + F4.
Gordian
PostWysłany: Nie 23:05, 12 Lis 2006    Temat postu:

Programista rozmawia ze swoimi przyjaciółmi po fachu:
- Wczoraj w nocnym klubie poznałem fajną blondynę!
- Ty szczęściarzu!
- Zaprosiłem ją do siebie, wypiliśmy trochę, zacząłem ją dotykać...
- I co? I co?
- No i ona mówi: "Rozbierz mnie!"
- O, kurcze! Co dalej?
- Zdjąłem z niej spódniczkę, potem majteczki, położyłem na stole tuż obok laptopa...
- Nie pieprz! Kupiłeś laptopa? Jaki procesor?!

Do celi wchodzi nowy, młody, więzień. Od razu z łóżek wstaje gromada recydywistów. Wyglądają groźnie: mają tatuaże na szyjach, ogolone głowy, blizny, przekrwione oczy, itp. Jeden z nich podchodzi do przerażonego "nowego":
- Grypsujesz? - pyta zachrypiałym głosem.
- Proszę pana - odpowiada "nowy" - ja w życiu jeszcze żadnej gry nie zepsułem!

W pewnym klasztorze, gdzie mnisi zajmują się hodowlą winogron na mszalne wino panuje zasada, że w każdym roku tylko jeden z mnichów może się odezwać, jednym tylko zdaniem. Pewnego razu przy zbiorze winogron odzywa się pierwszy mnich:
- Te winogrona są słodkie.
Po roku odzywa się następny mnich:
- Nieprawda, te winogrona są za mało słodkie.
W następnym roku odzywa się trzeci:
- Bracia, przestańcie wreszcie się kłócić!

Dwóch facetów pojechało do Francji i jak już dojechali to byli bardzo głodni. Poszli więc do francuskiej restauracji. Gdy się już tam znaleźli, zabrali się do przeglądania menu. Jeden mówi:
- Ja nie umiem mówić po francusku.
- Nie martw się.
- Ale jak zamówimy jedzenie?
- Przecież to jest bardzo proste. Wystarczy do każdego wyrazu dodać na początku "La".
Gdy zjawił się kelner, jeden z nich zamawia:
- La kompot, la ziemniaki, la sałata, la herbata, la kurczak.
Kelner przyniósł zamówione dania, a gdy zdjeli wszystko, jeden mówi:
- Wiesz co? Ty to naprawdę umiesz mówić po francusku.
Kelner który to usłyszał, mówii:
- La g...o byście zjedli, gdybym nie był Polakiem!

Samolotem lecą: Polak, Rusek, Amerykanin i Murzyn z Afryki. Nagle zepsuł się jeden z silników i samolot zaczyna tracić na wysokości. Wszyscy wiedzą, że aby samolot dotarł do lotniska, trzeba wyrzucić zbędny ładunek. Amerykanin krzyczy:
- Murzyna! Wyrzucić Murzyna!!
Rusek:
- Ech, wy rasiści! Dlaczego niby Murzyna? Zaraz każdemu zadam pytanie. Ten, kto nie odpowie - wyskakuje.
Rusek pyta Amerykanina:
- Jaki jest najpopularniejszy film Spielberga?
- "Indiana Jones" - odpowiada Amerykanin.
- Dobrze - mówi Rusek i zwraca się do Polaka: - Ile widzów go obejrzało?
- Sto milionów! - odpowiada Polak.
- Dobrze - mówi Rusek i zwraca się do Murzyna: - A ty wymień ich nazwiska!

Powered by phpBB © 2001 phpBB Group