Forum PIGS ^@^ Strona Główna PIGS ^@^
Uczciwość i sprawiedliwość ponad wszystko !
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy     GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Świnia z myszką
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum PIGS ^@^ Strona Główna -> Coś tam, coś tam
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
El Ninho
Odyniec-Mistrz



Dołączył: 09 Sie 2006
Posty: 1319
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z lasu

PostWysłany: Czw 8:33, 09 Lis 2006    Temat postu: Świnia z myszką

Chłopak podchodzi do dziewczyny.
- Tańczysz?
- Tańczę, śpiewam, gram na gitarze.
- Co ty pleciesz?
- Plotę, wyszywam, lepię garnki...
---------------------------------------
Jedzie facet autostrada i nagle widzi panienkę leżąca na poboczu.
Zatrzymuje się i pyta :
- Przepraszam, Pani ranna?
A Panienka odpowiada :
- Nie, całodobowa
----------------------------------------
Idzie przez park kobieta obładowana siatami. Z krzaków wyskakuje facet i odsłania przed nią swe nagie ciało. Kobieta patrzy się na niego krótką chwilkę i oznajmia:
- No nie! Zapomniałam kupić jajek
---------------------------------------------
Przychodzi gej do lekarza i mówi:
- Mam HIV panie doktorze.
- Dwa kilo grochu, pół litra soku ze śliwek, cztery banany i to wszystko powtarzać przez tydzień po dwa razy dziennie.
- A to pomoże? - pyta gej
- Nie. Ale nauczy pana do czego służy dupa.
------------------------------------------------------
Facet przychodzi do gazety zamówić ogłoszenie:
"Zaginął ukochany kotek mojej żony - czarny, białe skarpetki, wesołe ślepka, figlarne usposobienie. Dla znalazcy nagroda 5000 złotych!"
- Czy to aby nie za dużo? - zdziwił się redaktor.
- Nie ma obawy, sam skurwiela utopiłem.
---------------------------------------------------------
Wchodzi blondynka do zatłoczonego tramwaju i po chwili wzdycha:
- Ale wielki tłok!
Na co stojący obok facet odpowiada z dumą:
- To mój!
---------------------------------------------------------
Facet budzi się w południe na potwornym kacu. Patrzy, na stole cztery schłodzone butelki piwa i list następującej treści:
"Kochanie, wypoczywaj. Jakbyś czegoś potrzebował to zadzwoń. Zwolnię się z pracy i przyjadę. Twoja kochająca żona".
Facet pyta syna:
- Co się wczoraj stało? Nic nie pamiętam. Czyżbym wrócił w nocy z kwiatami albo pierścionkiem?
Syn na to:
- Przyszedłeś o piątej nad ranem kompletnie pijany, awanturowałeś się,
a gdy matka chcąc cię rozebrać ściągała ci spodnie, powiedziałeś:
"Spadaj dziwko, jestem żonaty!".
----------------------------------------------------------
Przychodzi facet do pubu, kładzie 100 złotych na barze i mówi do barmana:
- Nalej mi, bo zaraz padnę! Dowiedziałem się dzisiaj, że mój ojciec jest gejem.
Za dwa tygodnie ten sam facet przychodzi, kładzie forsę i mówi:
- Nalej,bo zaraz padnę! Dowiedziałem się, że mój brat jest gejem.
Po tygodniu facet znów przychodzi i bez słowa kładzie 100 złotych na blacie.
- Czy jest ktoś w twojej rodzinie, kto sypia z kobietami? - pyta go barman.
- Tak, moja żona. Właśnie się o tym dowiedziałem...
------------------------------------------------------
Idzie ksiądz polną drogą, przechodzi obok skromnego gospodarstwa. Patrzy, a tam chłop coś z desek kleci. Ksiądz zagaduje:
- Pochwalony, drogi parafianinie, nad czymże tak ciężko pracujecie???
- A kurwa, kibel nowy stawiam, bo się stary rozjebał.
- O, mój drogi!!! A nie mógłbyś tego tak trochę owinąć w bawełnę?
- Co mam owijać w bawełnę??? Dechami opierdole naokoło i chuj!
-------------------------------------------------------------
Blondynka rozpoczęła prace jako szkolny psycholog. Zaraz pierwszego dnia zauważyła chłopca, który nie biegał po boisku razem z innymi chłopcami tylko stal samotnie. Podeszła do niego i pyta:
- Dobrze się czujesz?
- Dobrze.
- To dlaczego nie biegasz razem z innymi chłopcami?
- Bo jestem bramkarzem.
---------------------------------------------------------
- Kochanie, wyrzuć śmieci!
- Kurna, dopiero co usiadłem!
- A co do tej pory robiłeś?
- Leżałem...
-----------------------------------------------------------
Żona pyta męża:
- Jesz tę zupę? Bo jak nie, to dodam śmietany i dam psu.
-----------------------------------------------------------


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alesar
Przelatek-Giermek



Dołączył: 15 Sty 2006
Posty: 225
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: most,kolumna 8, karton po platkach nestle

PostWysłany: Pią 18:46, 10 Lis 2006    Temat postu:

Teraz ja Wesoly
Idzie gówno z dupą przez ciemny tunel.
Nagle gówno zagaduje:
-Ciemno jak w dupie.
Dupa odpowiada:
-Nooo ja też gówno widze.
-----------------------------

Mały Jasiek na lekcji zbluzgał koleżankę. Pani wyprosioła go z lekcji mówiąc:
-Jasiu idz pobaw sie w piaskownicy i przemyśl to co zrobileś.
Jasio zadowolony poszedł sie bawić. Tym czasem pani pokazuje dzieciom obrazek kota i pyta:
-Co to za zwierzątko?
Dzieci odpowiedziały
-Kot, kot.
Nagle pani pokazała dzieciom obrazek z żabą i powtorzyla pytanie. Cisza.
Jasio puka w szybke i jąkając się mówi:
-Ża, ża, żą
-No Jasiu dalej jak nazywa sie to zwierze?
-ża, ża, żapierdolili mi grabki prose pani. Jezyk

-------------------------
Siedzi rumun pod drzewem i smaruje chleb masłem.
Przychodzi amerykanin i mówi:
-Co rumun bida?
-No bida.
Amerykanin dał rumunowi 100 $ i poszedł.
Prdzychodzi Niemiec i mówi:
-Co rumun, bida?
-A no bida.
Niemiec dał rumunowi 100 marek.
Przchodzi Polak i mówi:
-Co rumun, bida?
-A no bida.
-To po kij tak grubo smarujesz.
------------------------------

Przychodzi starszy człowiek do punku naprawy telewizorów i zaczyna krzyczeć:
-PROSZE PANA!! NIEWIEM DLACZEGO ALE MOJ TELEWIZOR PRZESTAŁ WYDAWAĆ DŹWIEKI!!
-a kiedy pan to zauważył?
-A NO PANIE SIEDZIAŁEEM SOBIE NA KANAPIE I DŁUBAŁEM GWOŹDZIEM W UCHU I NAGLE GŁOS Z TELEWIZORA SIĘ WYŁĄCZYŁ...
------------------------------


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mixol
Gość






PostWysłany: Sob 21:38, 11 Lis 2006    Temat postu:

Now my turn:
Szkola,dzieci pisza klasowke ,i nagle pani mowi:
"Ja slysze glosy"
A Jasio na to :
"Ja tez slysze,ale sie lecze"


Przychodzi pikaczu (czy jak mu tam) do lekarza a lekarz sie pyta :
"co slychac?jak tam serduszko?"
A ten pokiemon na to:
"Pika,pika"


Szpital dla psychicznie niedostosowanych,dozorca cos robi w ogrodku,i 1 pacjent pyta go:
"Co pan robi?"
Dozorca na to:
"nawoze truskawki"
A wariat na to:
"Aha!...ale co pan tu robi?"
Dozorca:
"nawoze truskawki"
Wariat ponawia pytanie kilka razy ,w koncu dozorca zdenerwowany:
"posypuje truskawki gownem!!!"
A wariat odpowiada :
"aha!!!....Wie pan,ja to posypuje truskawki cukrem...no ale ja jestem przeciez pier***niety!"
Powrót do góry
Gordian
Przelatek-Giermek



Dołączył: 25 Gru 2005
Posty: 128
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lublin

PostWysłany: Nie 22:58, 12 Lis 2006    Temat postu:

Żona pyta męża:
- Kochanie, gdzie jest Piotruś?
- Na podwórku, a czemu pytasz?
- To może się teraz troszkę zabawimy, co?
- To jest myśl! Włączaj komputer!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gordian
Przelatek-Giermek



Dołączył: 25 Gru 2005
Posty: 128
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lublin

PostWysłany: Nie 23:05, 12 Lis 2006    Temat postu:

Programista rozmawia ze swoimi przyjaciółmi po fachu:
- Wczoraj w nocnym klubie poznałem fajną blondynę!
- Ty szczęściarzu!
- Zaprosiłem ją do siebie, wypiliśmy trochę, zacząłem ją dotykać...
- I co? I co?
- No i ona mówi: "Rozbierz mnie!"
- O, kurcze! Co dalej?
- Zdjąłem z niej spódniczkę, potem majteczki, położyłem na stole tuż obok laptopa...
- Nie pieprz! Kupiłeś laptopa? Jaki procesor?!

Do celi wchodzi nowy, młody, więzień. Od razu z łóżek wstaje gromada recydywistów. Wyglądają groźnie: mają tatuaże na szyjach, ogolone głowy, blizny, przekrwione oczy, itp. Jeden z nich podchodzi do przerażonego "nowego":
- Grypsujesz? - pyta zachrypiałym głosem.
- Proszę pana - odpowiada "nowy" - ja w życiu jeszcze żadnej gry nie zepsułem!

W pewnym klasztorze, gdzie mnisi zajmują się hodowlą winogron na mszalne wino panuje zasada, że w każdym roku tylko jeden z mnichów może się odezwać, jednym tylko zdaniem. Pewnego razu przy zbiorze winogron odzywa się pierwszy mnich:
- Te winogrona są słodkie.
Po roku odzywa się następny mnich:
- Nieprawda, te winogrona są za mało słodkie.
W następnym roku odzywa się trzeci:
- Bracia, przestańcie wreszcie się kłócić!

Dwóch facetów pojechało do Francji i jak już dojechali to byli bardzo głodni. Poszli więc do francuskiej restauracji. Gdy się już tam znaleźli, zabrali się do przeglądania menu. Jeden mówi:
- Ja nie umiem mówić po francusku.
- Nie martw się.
- Ale jak zamówimy jedzenie?
- Przecież to jest bardzo proste. Wystarczy do każdego wyrazu dodać na początku "La".
Gdy zjawił się kelner, jeden z nich zamawia:
- La kompot, la ziemniaki, la sałata, la herbata, la kurczak.
Kelner przyniósł zamówione dania, a gdy zdjeli wszystko, jeden mówi:
- Wiesz co? Ty to naprawdę umiesz mówić po francusku.
Kelner który to usłyszał, mówii:
- La g...o byście zjedli, gdybym nie był Polakiem!

Samolotem lecą: Polak, Rusek, Amerykanin i Murzyn z Afryki. Nagle zepsuł się jeden z silników i samolot zaczyna tracić na wysokości. Wszyscy wiedzą, że aby samolot dotarł do lotniska, trzeba wyrzucić zbędny ładunek. Amerykanin krzyczy:
- Murzyna! Wyrzucić Murzyna!!
Rusek:
- Ech, wy rasiści! Dlaczego niby Murzyna? Zaraz każdemu zadam pytanie. Ten, kto nie odpowie - wyskakuje.
Rusek pyta Amerykanina:
- Jaki jest najpopularniejszy film Spielberga?
- "Indiana Jones" - odpowiada Amerykanin.
- Dobrze - mówi Rusek i zwraca się do Polaka: - Ile widzów go obejrzało?
- Sto milionów! - odpowiada Polak.
- Dobrze - mówi Rusek i zwraca się do Murzyna: - A ty wymień ich nazwiska!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gordian
Przelatek-Giermek



Dołączył: 25 Gru 2005
Posty: 128
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lublin

PostWysłany: Wto 19:12, 21 Lis 2006    Temat postu:

Staruszek przychodzi do czarownika i prosi, żeby zdjął z niego klątwę, która wisi nad nim od 50 lat. Czarownik mówi:
- Żeby cos poradzić, muszę znać dokładną treść tej klątwy. Jak ona brzmiała?
- Jakoś tak: "I czynię was mężem i żoną".


Samolot wystartował z lotniska w Nowym Jorku. Kilka minut później trzech facetów zjawia się w kabinie pilotów. Jeden z nich przykłada pistolet do głowy pilota i mówi:
- Lecimy do Bejrutu!
- Po co ten pistolet? My tam właśnie lecimy.
- Dobra, dobra! Tydzień temu też leciałem do Bejrutu, ale przez jakichś debilnych porywaczy wylądowałem w Kairze.

Rozmawia dwóch informatyków:
- Ale zimno w tym pokoju. Mógłbyś zamknąć okno?
- Jasne. Alt + F4.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tomek_Sz




Dołączył: 03 Kwi 2006
Posty: 162
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: brać na piwo?

PostWysłany: Czw 16:08, 23 Lis 2006    Temat postu:

Zajączek z Misiem wybrali się na ryby.
Zajączek złowił złotą rybkę, ale że było ich dwóch rybka psotanowiła spełnic po trzy życzenia każdego z nich.
-Miś: Chciałbym żeby wszystkie zwierzaki w naaszym lesie to były niedźwiedzice i tylko ja jeden niedźwiedź.
-Zajączek: Chciałbym mieć motorek.
-Miś, jeszcze bardziej podniecony: Chciałbym żeby wszystkie żywe stworzenia w Polsce to były niedźwiedzice i tylko ja jeden niedźwiedź!
-Zajączek: Chciałbym mieć kask do tego motorka.
-Miś, podjarany już na maxa: Chce żeby wszystkie żywe stworzenia na świecie były niedźwiedzicami i tylko ja jeden niedźwiedź!
Zajączek wkłada kask, odpala motorek, rusza i krzyczy: Chciałbym żeby miś był pedałem!
-------------------------------------------------------------------------------------
Niedźwiedz zwołał zebranie zwierząt w lesie:
-Co się z wami dzieje zwierzaki? Gdzie by nie spojżał g***o! Od jutra możecie sie załatwiać tylko w kibelkach rozstawionych co 20 metrów.
Następnego dnia, niedźwiedz idzie do kibelka, patrzy - a tu szyba rozbita.
-Zwołał więc znowu zebranie i mówi:
Kto zbił szybke w naszym kibelku? Przyznać się to daruję winę.
Zajączek podnosi łapke...
-Zajączku, to Ty?
-Tak szefie.
-No to powiedz mi jak to sie stało.
-Otóż poszedłem kulturalnie do kibelka, jak kazałeś. Na miejscu spotkałem Lisa, a że nie było papieru to się mną podtarł i wyrzucił przez okno.
-Ok.
Następnego dnia niedźwiedź widzi ze ktoś znów wybił szybkę, więc ponownie zwołuje zebranie.
-Kto znów zbił szybkę? <patrzy na zajączka>
-Ja szefie.
-Jak to się stało?
-Poszedłem do kibelka, żeby się załatwić, na miejscu spotkałem Lisa a że nie było papieru to się nim podtarłem... i którędy miałem s*********ć??
-------------------------------------------------------------------------------------
Niedźwiedź zabronił załatwiania się na łące.
Pewnego razu zajączek szedł sobie lasem i nagle strasznie mu się zachciało, a że do toalety było daleko załatwił się na łące.
Usłyszał kroki nadchodzącego niedźwiedzia więc schował swoje "dzieło" w rękach.
-Co tam masz Zajączku?
-Takiego no, motylka.
-Pokaż go.
-Aa tam, taki jakiś brzydki...
-Pokazuj!
-Już już..
Zajączek otwiera ręce i mówi:
-Ale świnia jak nasrał! (tutaj bez urazy )


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Tomek_Sz dnia Czw 16:17, 23 Lis 2006, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tomek_Sz




Dołączył: 03 Kwi 2006
Posty: 162
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: brać na piwo?

PostWysłany: Czw 16:15, 23 Lis 2006    Temat postu:

Polak, Rusek i Niemiec lecą samolotem.
Nagle popsuły się silniki i trzeba było wyrzucić jakis bagaż aby samolot bezpiecznie wylądował.
Niemiec wyrzucił worek żlota mówiąc: U nas w kraju tego pełno
Rusek wyrzucił worek srebra mówiąc: U nas w kraju tego pełno
Polak wyrzucił Ruska i mówi: U nas w kraju tego pełno
-------------------------------------------------------------------------------------
Polak, Murzyn, Anglik i Francuz lecą samolotem.
Popsuły się silniki i ktoś musiał wyskoczyć.
Anglik wypił całą Whiskey przeleciał wszystkie Amerykanki i wyskoczył ze słowami: God save the Queen!
Następnie Francuz wypił cały koniak, przeleciał wszystkie Francuzki i wyskoczył krzycząc: Viva la Franse!
Potem Polak wypił co było, przeleciał wszystko co żywe i wyrzucił Murzyna krzycząc: niech żyje Mozambik!
-------------------------------------------------------------------------------------
Mama przyszła do przedszkola po swojego synka.
Na miejscu okazuje się że jej synek siedzi i płacze.
Mama podchodzi i pyta:
-Co się stało synku, czemu placzesz?
-No bo pani psietśkolanka powiedziała że jak ktośnie zrobi grzecznie kupki w nocniczku to nie pójdzie się na pole bawic.
-I co, nie zrobiłes?
-Zrobiłem, ale mi Marek ukradł..


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rusikus
Odyniec-Mistrz



Dołączył: 16 Lis 2005
Posty: 1486
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Elbląg

PostWysłany: Pią 10:48, 24 Lis 2006    Temat postu:

To teraz ja Jezyk
1. Najmocniejszy alkohol wyprodukował w okresie międzywojennym Estoński Monopol Alkoholowy. Destylowany z ziemniaków alkohol miał moc 98 procent.

2. Piwo "Baz Super Brew" warzone przez Barrie Parish w browarze w miejscowości Somerby (hrabstwo Leics, Wielka Brytania) zawiera 23 procent alkoholu. Jest to najmocniejsze piwo na świecie.

3. Rekordowa cenę za lampkę wina zapłacono w 1993 roku. 100 gramów wina "Beaujolais Nouveau" w pubie "Pickwick" w Beaune (Wielka Brytania) kosztowało 1453 dolary.

4. Najdroższym alkoholem dostępnym na rynku jest "Springbank 1919 Malt Whisky", którego butelka kosztuje 10 800 dolarów, czyli ponad 43 000 złotych.

5. Pub "Mathaser" w Monachium jest w stanie pomieścić 5500 osób i sprzedaje dziennie 48 tys. litrów piwa.

6. 26 lutego 1999 r. o godzinie 23.00 zebrały się jednocześnie w pubach, restauracjach i barach amerykańskich 197 843 osoby, żeby wznieść Wielki Toast Guinnessa.

7. 22 listopada 1986 r. w San Francisco (Kalifornia, USA) odbyła się największa degustacja wina. Podczas degustacji sponsorowanej przez stacje telewizyjna KOED 4 tysiące osób wypiło 9 360 butelek wina.

8. W grudniu 1985 roku na aukcji w domu aukcyjnym "Christie" w Londynie za butelkę wina "Chateau Lafite", rocznik 1787, zapłacono 157 000 dolarów. Była to najcenniejsza butelka wina. W 1986 r. korek wpadł do środka butelki, psując wino.

9. 14,8 promila alkoholu we krwi miał Tadeusz S., który w 1995 roku jadąc samochodem, spowodował wypadek pod Wrocławiem. Wynik badania był tak nieprawdopodobny, ze powtarzano je pięciokrotnie, zawsze z takim samym rezultatem. Mężczyzna zmarł kilkanaście dni później w wyniku obrażeń odniesionych w wypadku.

10. Sąd w Manchesterze zabronił Georgowi Bestowi wstępowania do pubów na terenie Wielkiej Brytanii. Słynny były piłkarz Manchester United nie podjął kuracji przeciwalkoholowej, na która skierował go sąd.



10. Sąd w Manchesterze zabronił Georgowi Bestowi wstępowania do pubów na terenie Wielkiej Brytanii. Słynny były piłkarz Manchester United nie podjął kuracji przeciwalkoholowej, na która skierował go sąd.

11. Jolanta M., lat 40, w roku 1995 ustanowiła rekord świata kobiet. Badanie krwi przeprowadzone w Wojewódzkim Szpitalu Zespolonym w Szczecinie wykazało, ze ma 8,2 promila alkoholu.

12. Kazimierz M., góral z Nowego Targu, 38 razy ślubował czasową abstynencje w klasztorze księży jezuitów Na Górce w Zakopanem. Żadnej przysięgi nie dotrzymał...

13. W latach siedemdziesiątych na etykiecie duńskiej wódki pojawił się następujący napis: "Dawka śmiertelna - 4,5 promila alkoholu we krwi! Nie dotyczy Polaków i Rosjan".

14. Najmłodszym klientem w polskich izbach wytrzeźwień był pięcioletni chłopiec, u którego stwierdzono 1,4 promila alkoholu. Chłopca uratowano w szpitalu w Płocku w 1995 roku. Matka dziecka tłumaczyła, ze syn wypił wino zostawione przez gości.

15. Rekordzista przebywał w warszawskiej izbie wytrzeźwień 152 razy w 1999 roku. I nie zapłacił ani grosza. W sumie jest winien izbie 70 tys. zł.

16.Kierowca autobusu miejskiego w Raciborzu wiózł pasażerów, mając we krwi 4 promile alkoholu.

17. W 1977 r. w 57 polskich izbach wytrzeźwień zatrzymano 500 tys. osób.

18. Najstarszym klientem w Izbie Wytrzeźwień w Warszawie przy ulicy Kolskiej był 86 - letni mężczyzna. Najstarsza kobieta miała 61 lat.

19. Lekarze pracujący w warszawskim "żłobku" wspominają mężczyznę, który upił się wraz ze swoim psem wilczurem. Obaj nie mogli utrzymać się na nogach. Pan dochodził do siebie w izbie, a psa odwieziono do schroniska na Paluchu.

20. Pijany kierowca przywieziony do poznańskiej izby wytrzeźwień zjadł wszystkie pieniądze, które miął przy sobie (około 500 zł). Bał się, ze zostanie okradziony przez sanitariuszy.

21. W 1996 roku patrol policyjny na jednym z podwórek przy al. Niepodległości w Warszawie znalazł pijana dziesięciolatkę. Analiza wykazała we krwi dziewczynki aż 2,25 promila alkoholu.

22. Pewna 17 - letnia dziewczyna z Warszawy była w izbie wytrzeźwień 20 razy w ciągu jednego rok.

23. Niemiecki pisarz Ernst Junger uważał czerwone wino za eliksir długowieczności. Codziennie wypijał 3 litry trunku. Zmarł w wieku 103 lat.

24. Statystyczny mieszkaniec Rosji wypija rocznie 14,1 litra czystego spirytusu. Najwięcej na świecie.

25. W Polsce na jednego mieszkańca przypada rocznie 11 litrów czystego spirytusu.



26. Prawie 2,5 promila alkoholu we krwi miał Paweł S., 43-letni maszynista pociągu relacji Braniewo - Elbląg. Pomocnik maszynisty Zbigniew R. miał 3 promile.

27. W Suchedniowie w 1995 roku dwóch trzydziestolatków stanęło do konkurencji. Każdy z nich wypił w ciągu 10 minut 10 setek wódki. Wygrać miał ten, który szybciej dobiegłby do baru. Pierwszy padł za progiem baru i zmarł. Drugi ze zwycięstwa cieszył się w szpitalu.

28. Agencja Reutera 24 marca 1992 r. jako wiadomość dnia rozpowszechniła na całym świecie informacje, ze potracony przez samochód mężczyzna idący środkiem drogi do Nowogardu Bobrzańskiego miał we krwi 7,2 promila alkoholu.

29. W Warszawie codziennie policja łapie 50 - 150 kierowców jadących na popularnej bańce.

30. Nad lotniskiem w Krepsku (koło Piły) pilot samolotu Zlin-124 pokazywał swoje umiejętności pasażerowi. Popisowa akrobacje wykonał na niskim pułapie. Samolot pionowo wbił się w ziemie. W zwłokach pilota ustalono 3,7 promile.

31. Jan S. z Warszawy esperal miał wszywany 44 razy.

32. Winston Churchill, będąc szefem brytyjskiego rządu, codziennie wypijał butelkę szampana, butelkę wina, butelkę koniaku i butelkę whisky. Podobno nikt nie widział Churchilla pijanego. Dożył 90 lat.

33. Spośród ośmiu Amerykanów laureatów literackiej Nagrody Nobla - pięciu było nałogowymi alkoholikami: William Faulkner, Ernest Hemingway, Eugene O Neill, Sinclair Lewis i John Steinbeck.

34. W listopadzie 1994 roku Jan M., 33-letni mieszkaniec Elbląga, zapił się na śmierć - 15,9 promila alkoholu we krwi. Rekord Polski.

35. Podczas spektaklu "Don Kichota" w Teatrze Polskim w Poznaniu pijany aktor grający Sancho Panse nie mógł wypowiedzieć słowa oraz potykał się o własna kopie. Po pierwszym akcie przerwano spektakl - jak oświadczono publiczności - przyczyn technicznych".

36. Pijana 35 - letnia Jolanta G. podczas mszy świętej w kościele w Ostrowie Wlkp. Podeszła do ołtarza, zjadła hostie i próbowała wypić przygotowane do liturgii mszalne wino.

37. Pijani polscy kierowcy odbywają w ciągu roku ok. 120 mln kursów, pozbawiając w tym czasie życia prawie 2 tys. osób.

38. W 1995 roku pewien woźnica ze Szczecina całkiem dobrze radził sobie z wozem i końmi mimo 7 promili alkoholu w organizmie. Po dwóch dniach odtruwania miał we krwi ciągle 2,8 promile.

39. Tadeusz K. z Kudowy Zdroju przeniósł przez polsko - czeska granice w ciągu jednego miesiąca 3011 butelek alkoholu.

40. Na mocy ustawy z 1959 roku pędzenie bimbru w Polsce było zagrożone kara pozbawienia wolności od 2 do 5 lat.

41. Polacy pija wszystko, co zawiera alkohol, z wyjątkiem asfaltu i smoły

42. Rocznie z powodu zatruć alkoholem przebywa w szpitalach w Polsce ok. 2300 osób. Spośród nich średnio 500 umiera z powodu zatrucia glikolem etylenowym (płyn borygo i tym podobne wynalazki).

43. Grzegorz R., mieszkaniec Sandomierza, zmarł w 1992 roku po popisowym wypiciu duszkiem butelki wódki. "Patrzcie, jak się pije do dna" - krzyczał do swoich kolegów. Po wypiciu "z gwinta" padł na ziemie i zmarł.

44. Paweł B., osiemnastolatek z Wrocławia, wypił litr piwa w 4,5 sekundy, poprawiając o 0,1 sekundy dotychczasowy rekord świata.

45. 10 lipca 1999 r. w Wiśle pobito rekord świata w ilości wypitego piwa przez 5 osób w ciągu 15 minut. Drużyna z Wisły wypiła 18 litrów piwa.

46. Władysław Siekowski z Gołdapi w ciągu 18,07 sekundy wypił 3 półlitrowe piwa. Rekord został ustanowiony 21 maja 2000 r.

47. Zbigniew M. z Wrocławia odsypiał pod domem wielkie picie, gdy nagle spadla na niego kobieta. Dla 30-letniej Zofii S. upadek z trzeciego pietra zakończył się śmiercią. Zbigniew M. od tego czasu nie pije alkoholu.

48. W Lodzi dwaj bezrobotni produkowali "armeński koniak", w mieszaninie alkoholu i wody rozpuszczając karmel i brązowa pastę do butów.

49. W Polsce 78 procent zabójstw popełnianych jest po alkoholu.

50. Jan G. z Siemianowic od 10 lat pije borygo, bo jak powtarza: "Po borygo sie nie rzygo".

51. Alkohol szkodzi zdrowiu, są jednak profesje, kiedy picie bywa niestety konieczne. Chorwaccy księża chcą, by nie obowiązywało ich nowe prawo przewidujące "zero tolerancji dla pijanych kierowców". Argumentują zupełnie przekonująco, że przecież muszą pić wino podczas mszy.

52. Nakaz picia przydałby się za to w Szczecinie. Władze miasta martwią się, że za dwa miesiące zabraknie pieniędzy na funkcjonowanie tamtejszej izby wytrzeźwień. Powód? Brakuje pijaków. W ostatnim roku znacznie spadła ilość pensjonariuszy tego szacownego przybytku.

53. Czyżby Polacy trzeźwieli? Jest to niestety zbyt pochopna konkluzja. Duch w narodzie nie ginie. W Chrzanowie policjanci znaleźli nieprzytomnego 30-latka. Kiedy mężczyzna trafił do szpitala, okazało się, że ma... 5,7 promila alkoholu we krwi.

54. Na Spitsbergenie (wyspa norweska na Morzu Arktycznym) obowiązuje absolutny zakaz picia alkoholu.

55. Brytyjscy studenci każdego roku wydają na alkohol 1 mld funtów, czyli prawie trzy razy więcej niż na książki.. 950 mln funtów rocznie studenci przeznaczają na trunki wysokoprocentowe, co prawie odpowiada łącznej kwocie wydatków na jedzenie i książki: odpowiednio 670 mln i 330 mln. Kolejne 2,5 mld funtów to koszty wynajęcia mieszkania. Na podstawie badania przeprowadzonego przez Królewski Bank Szkocji stworzono ranking miast najbardziej atrakcyjnych pod względem finansowym dla studentów. Porównywano koszty utrzymania w danym mieście z kwotą, jaką można zarobić, pracując na pół etatu. Według wyliczeń najlepszym miejscem do studiowania jest Glasgow. Ucząc się tu, można zaoszczędzić do 1 tys. funtów rocznie w porównaniu z innymi miastami uniwersyteckimi w kraju. Najdrożej jest w Durham na północy Anglii. W ankiecie wzięło udział 2163 studentów z 21 brytyjskich uniwersytetów.

PODSUMOWANIE:
Szklanka wódki (250 g) zabija około 1000-2000 komórek nerwowych w naszym mózgu. Komórki nerwowe się nie regenerują. Ludzki mózg składa się z około 3 miliardów komórek nerwowych, z czego używamy na co dzień około 10% z nich. Zatem około 2,7 miliarda komórek są nie potrzebne. Szklanka wódki zabija 1000 komórek nerwowych. Człowiek może bez obawy o swoje zdrowie wypić 2 700000 szklanek wódki. Przeliczamy: 1 butelka (750 g) = 3 szklanki, zatem 2 700 000/3 = 900 000 butelek. Zakładając że maksymalny wiek przeciętnego alkoholika wynosi 55 lat, a zaczyna on pić, powiedzmy mając 15 lat, to mamy 40 lat stażu. Przeliczamy lata na dni: 40 * 365 = 14600 dni picia. Jeżeli możemy wypić 1 080 000 butelek bez obawy o nasze komórki nerwowe to: 900000/14600 = 62 butelki wódki dziennie. Wniosek: Aby umrzeć z braku komórek nerwowych musielibyśmy pić po 20 butelek wódki na śniadanie, 20 na obiad i 30 na kolację.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
El Ninho
Odyniec-Mistrz



Dołączył: 09 Sie 2006
Posty: 1319
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z lasu

PostWysłany: Pią 15:35, 24 Lis 2006    Temat postu:

Rusikus napisał:
...
4. Najdroższym alkoholem dostępnym na rynku jest "Springbank 1919 Malt Whisky", którego butelka kosztuje 10 800 dolarów, czyli ponad 43 000 złotych. ...

O ile wiem obecnie już niedostępna Smutny Ostatnia znana mi seria butelkowana była w roku 1970 i wówczas kosztowała 10 000 £


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tomek_Sz




Dołączył: 03 Kwi 2006
Posty: 162
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: brać na piwo?

PostWysłany: Pią 18:14, 24 Lis 2006    Temat postu:

Hehehe Rusik, ale sobie temat znalazłeś Wesoly
Widać dzień abstynejcji poważnie wpłynął na Twój stan psycho-fizyczny... jak najprędzej coś wypij! Jezyk


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rusikus
Odyniec-Mistrz



Dołączył: 16 Lis 2005
Posty: 1486
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Elbląg

PostWysłany: Pią 18:33, 24 Lis 2006    Temat postu:

W rzeczy samej Jezyk
Btw Zamknij sie! Jezyk


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alesar
Przelatek-Giermek



Dołączył: 15 Sty 2006
Posty: 225
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: most,kolumna 8, karton po platkach nestle

PostWysłany: Pią 19:29, 24 Lis 2006    Temat postu:

Nieeeeee a rusik tylko o alkocholach Jezyk
Kawal bys jakis napisal


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
El Ninho
Odyniec-Mistrz



Dołączył: 09 Sie 2006
Posty: 1319
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z lasu

PostWysłany: Pią 23:32, 24 Lis 2006    Temat postu:

Zbaczamy z tematu. Wracam do starych, dobrych wzorców.

Z cyklu "Pytanie do Pana Rumiana"

"Panie Rumian, ilekroć rano dochodzi do zbliżenia z mężem, tylekroć wieczorem wybucha awantura. Jak temu zapobiec?
Droga Pani, nie pisze Pani czemu zapobiec. Wyjaśniam więc oba przypadki. Awanturze najlepiej zapobiec zbliżeniem, a zbliżeniu - awanturą"

"Panie Rumian, wyciera mi się etola, jak temu przeciwdziałać?
Szanowna Pani, nie wiem co Pani rozumie pod pojęciem 'etola', ale profilaktycznie radzę zaniechać jazdy na rowerze."


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tomek_Sz




Dołączył: 03 Kwi 2006
Posty: 162
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: brać na piwo?

PostWysłany: Sob 7:21, 25 Lis 2006    Temat postu:

Rusikus napisał:
W rzeczy samej Jezyk
Btw Zamknij sie! Jezyk

A kiedy dostane szampon? Jezyk


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
SulMatuul
Odyniec-Mistrz



Dołączył: 26 Lis 2005
Posty: 877
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: okolice K-Koźla

PostWysłany: Sob 9:50, 25 Lis 2006    Temat postu:

[Edit Admin]
Uwaga!W tym temacie miały być same dowcipy - zgodnie z intencją jego autora - wiec prosze trzymać się tematu bo wywalę wszystkie nie na temat.
[End Edit Admin]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Calham
Administrator



Dołączył: 07 Lis 2006
Posty: 685
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Elbląg

PostWysłany: Sob 15:34, 25 Lis 2006    Temat postu:

Kto stworzył kobiety?
- Trzech facetów: stolarz, hydraulik i architekt, ale i tak spieprzyli robotę. Stolarz: bo zrobił nogi, które ciągle się rozkładają na boki, hydraulik: bo cieknie co miesiąc, a architekt... bo zbudował szambo koło placu zabaw!

Mąż do żony po stosunku:
M:miałaś orgazm?
Ż:nie..
M:i co się mówi?
Ż:przepraszam...

Jadą nowożeńcy wozem konnym. Nagle koń się potyka. Pan młody patrzy na konia i mówi spokojnie:
- Raz.
Koń wstał, jadą dalej, ale koń potyka się drugi raz. Pan młody patrzy na konia i mówi:
- Dwa.
Koń wstaje, jadą dalej, ale potyka sie po raz trzeci. Pan młody bierze strzelbę, zeskakuje z wozu, mówi do konia:
-Trzy - I strzela do niego.
Nagle panna młoda zaczyna krzyczeć do męża:
-Co ty zrobiłeś kretynie?! To był nasz jedyny koń! Z czego my teraz będziemy żyć?
Pan młody odwraca sie do żony i mówi spokojnie:
-Raz.

- Hello, are you there?
- Yes, who are you?
- I'm Watt.
- What's your name?
- Watt's my name.
- Yes, what's your name?
- My name is John Watt.
- John what?
- Yes, are you Jones?
- No, I'm Knott.
- Will you tell me your name then?
- Will Knott.
- Why not?
- My name is Knott.
- Not what?
- Not Watt, Knott.
- What?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Calham
Administrator



Dołączył: 07 Lis 2006
Posty: 685
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Elbląg

PostWysłany: Wto 17:45, 28 Lis 2006    Temat postu:

Stoi dwóch "chemików" warszawskich pod Pałacem Kultury i spokojnie dopijają winko. Nagle na niebiosach zauważyli gościa na paralotni zbliżającego się w kierunku pałacu. Lotnik nie skręca ani nie zwalnia i nagle z wielkim hukiem uderza w Pałac Kultury, spadając na ziemię. Na to jeden z panów zdziwiony mówi:
- I co pan o tym sądzi, panie kolego?
- Jak to co, Gieniu? Jaki kraj, tacy terroryści.

Pewna normalna katolicka rodzina. Pewnego dnia ciszę przy obiedzie przerywa 10-letnia córka oświadczając poważnie:
- Nie jestem już dziewicą.
Po tych słowach zapada całkowita cisza. Pozbierawszy się ojciec mówi do matki:
- Marta, ty tu jesteś winna! Jesteś dziwka! Ubierasz się tak frywolnie, że faceci ogladają się za tobą i gwizdają! Mało tego, zachowujesz się obscenicznie przy naszej córce!
Do starszej 20-letniej córki krzyczy:
- I ty, ty też tu jesteś winna! Tak samo jesteś dziwka! Pieprzysz się z pierwszym lepszym kolesiem na naszej sofie kiedy tylko wyjdziemy z domu! I to na oczach naszej córki! Kilka dni temu znalazłem na poduszce ślady spermy! I nie myśl sobie, że nie wiem o tym, że masz w szafce nocnej wibrator! Brudna szmato!
Na to wsciekła matka wrzeszczy na ojca:
- Zamknij się, do licha! To właśnie ty powinieneś uważać na to co mówisz. To właśnie ty wydajesz pół wypłaty na prostytutki! To ty spacerujesz po
dzielnicy czerwonych latarni z naszą małą córeczka! A odkąd mamy telewizje kablową cały czas oglądasz pornole, nawet przy małej! Żeby już nie wspominać o twojej szmatławej sekretarce, która systematycznie robi ci loda i której nie wystarcza nawet to, że ją normalnie stukniesz, a ty dzwonisz potem do domu i tym swoim anielskim głosikiem rozmawiasz nawet z naszą córka!
Zaszokowana i pełna zwątpienia matka zwraca się do córeczki:
- Ale jak to się stało, skarbie? Zostałaś zgwałcona czy dziabnął cię kolega z klasy?
Mała patrzy dużymi oczyma na matkę i mówi:
- Ależ nie mamo, pani zmieniła mi rolę w jasełkach, nie jestem już dziewicą tylko pastereczką.


-Kobieta stoi przy garach i zeskrobuje brud z patelni teflonowej nożem.
Do kuchni wchodzi mąż i mówi:
- Zgłupiałaś? Czemu skrobiesz nożem po teflonie?
- Sam jestes poteflon


Para zakochanych siedzi w kinie w ostatnim rzedzie.
On: My juz tu ponad godzine siedzimy, a ty mnie nawet nie pocalowalas?
Ona: Przeciez dopiero co ci lodzika zrobilam !?!?!
On: Mi ????


Siedzi Francuz, Wloch i Polak przy piwku i rozmawiaja jak doprowadzaja swoje kobietki do szalu.
Francuz:
- Kupuje butelke dobrego winka, zapraszam ja wieczorem na piknik nad Sekwane, rozpalam ja delikatnymi pocalunkami, a do szalu doprowadzam ja poprzez milosc francuską.
Wloch:
- Przygotowuje dla nas wspaniala kolacje z owoców morza, otwieram butelke dobrego winka i kochamy sie namietnie cala noc i to ją doprowadza do szalu.
Polak:
- Wracam z roboty, stara jak zwykle przy garach, biore ja od tylu, a do szalu doprowadzam ja, jak wycieram potem malego w firanke.


Facetowi zona zaczela mówic przez sen jakies jęki i imię Rysiek...
Bez dwóch zdan doprawiala mu rogi i facet szybko doszedl do takiego samego wniosku. Aby to sprawdzic, pewnego dnia udal, ze wychodzi do pracy i schowal sie w szafie. Patrzy, a tu zona idzie pod prysznic, uklada sobie wlosy, maluje sie, perfumuje i w samej koszulce nocnej wraca do lózka. W tym momencie otwieraja sie drzwi i wchodzi Rysiek... Super przystojny, wysoki, sniada cera, czarne, bujne wlosy - jednym slowem bóstwo. Facet w szafie mysli:
"Musze przyznac, ze ten Rysiek ma klase!".
Rysiek zdejmuje powoli koszule i spodnie, a na nim stylowe ciuchy, najmodniejsze i najdrozsze w tym sezonie.
Facet w szafie mysli:
"Kurwa, ale ten Rysiek, to jednak jest zajebisty!".
Rysiek konczy sie rozbierac od pasa w góre, a tu na brzuchu krateczka-kaloryfer, wysportowany, a na klacie graja miesnie.
Facet w szafie mysli:
"Kurwa, ten Rysiek, to ekstra gosc!".
Rysiek zdejmuje super-trendy bokserki, a tu pala az do kolan.
Facet w szafie mysli:
"O zesz kurwa, Rysiek to zajebisty buhaj!"
W tym momencie zona zdejmuje koszule nocna i pojawia sie brzuch z cellulitisem i obwisle piersi az do pasa.
Facet w szafie mysli:
"Ja pierdole! Ale wstyd przed Ryskiem".


Po latach spotkało się trzech przyjaciół .
Chcąc, nie chcąc rozmowa zeszła na teściowe.
- Ja - mówi ten z IVd, który skończył medycynę- załatwię gdzieś cyjanek i dodam kurwie do kawy.
Ten po politechnice ( z IV c), zapodaje swój pomysł:
- Wezmę kurwa pożyczkę, kupię starej pipie Renault Clio i przetnę przewody
hamulcowe. Niech się rozwali na drzewie, suka.
Gość z klasy sportowej, którego losy rzuciły na AR, mówi:
- A ja kupię dwadzieścia tabletek Ibupromu, wezmę to wszystko do gęby,
przeżuję, zrobię z tego kulę, wysuszę ją w mikrofali,
i zostawię na stole w kuchni.
- Ale po co ? - pytają koledzy
- Wejdzie ta stara raszpla do kuchni, zobaczy kulę i powie
"O kurwa!! Ale wielka tabletka Ibupromu".
A ja wtedy wypadnę z łazienki i pierdąlnę ją siekierą w plecy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rusikus
Odyniec-Mistrz



Dołączył: 16 Lis 2005
Posty: 1486
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Elbląg

PostWysłany: Wto 22:14, 28 Lis 2006    Temat postu:

Buahahahaha nie moge buahahaha, aż sie popłakałem Wesoly
Calham te ostatnie kawaly sa the best \ó/


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
El Ninho
Odyniec-Mistrz



Dołączył: 09 Sie 2006
Posty: 1319
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z lasu

PostWysłany: Śro 14:51, 29 Lis 2006    Temat postu:

Ponieważ Calham przypomniała mi swoim kawałkiem o "chemikach" istnienie wielkiej kategorii historyjek (na ogół prawdziwych !) a ochrzczonych przez Krzysztofa Daukszewicza mianem 'menelików', jako że o menelach traktują, przytaczam jeden z najładniejszych moim zadaniem:

"- Panie Zdzisiu - zwraca się do menela z podwórka sąsiad - czemu Pan tak ciągle pije?
- Ja piję? W życiu się panie tylko raz napiłem. I teraz tylko dolewam..."


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
natalia
Gość






PostWysłany: Śro 18:38, 29 Lis 2006    Temat postu:

fajne to coś normalnie bomba luzik
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Śro 20:51, 29 Lis 2006    Temat postu:

Przychodzi zdyszany mezczyzna do sklepu sporzywczego i szybko mowi:
-poprosze 0.5kg twarogu.
Sprzedawca daje mu twarog po czym mezczyzna wybiega ze sklepu.
Za 2 minuty ten sam mezczyzna wraca i mowi:
- poprosze jeszcze 3kg twarogu.
Sprzedawca znowu o nic nie pytajacac daje kupujacemu twarog po czym mezczyzna znowu wybiega ze sklepu.
Za 10 minut ten sam mezczyzna wraca do sklepu i krzycz:
- PANIE!! SZYBKO!! 10KG TWAROGU ALE GAZEM!!
Sprzedawca zdenerwowany cala sytuacja niewytrzymuje i pyta:
- nie dam panu tego twarogu dopoki ni powie pan do czego potrzebuje pan az tyle twarogu
- no dobra chodz pan, ale wez pan twarog.
Wychodza razem za sklep i staja przed wielka dziura. Mezczyzna zuca kawalek twarogu i nagle slychac
-CHRAP CHRAP MLASK SLLLLL MLASK.
Sprzedawca panikujac pyta sie:
-panie!! co to jest do diabla?
-nie wiem. ale bardzo lubi twarog. Jezyk
Powrót do góry
Alesar
Przelatek-Giermek



Dołączył: 15 Sty 2006
Posty: 225
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: most,kolumna 8, karton po platkach nestle

PostWysłany: Śro 21:03, 29 Lis 2006    Temat postu:

Ten ostatni gosc to ja, tylko nie wiem dlaczego mnie nie wlogowalo

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Calham
Administrator



Dołączył: 07 Lis 2006
Posty: 685
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Elbląg

PostWysłany: Sob 7:40, 02 Gru 2006    Temat postu:

Do siedzącego przy barze faceta podchodzi kobitka, Wiek balzakowski,
tona makijażu, miniówka, luziowa od stóp do głów. Próbuje go poderwać. W
pewnym momencie dżentelmen się odzywa:
- Mogę pani zadać intymne pytanie?
- Ależ, z przyjemnością - grucha babka...
- Nie założyła pani dziś stanika, prawda?
- Och faktycznie, bardzo jesteś spostrzegawczy, misiu, ale powiedz, po
czym poznałeś?
- Uznałem, że pani jaja nie miałyby sutków....


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tomek_Sz




Dołączył: 03 Kwi 2006
Posty: 162
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: brać na piwo?

PostWysłany: Czw 9:09, 14 Gru 2006    Temat postu:

Myśliwy poszedł na polowanie na Misie Polarne.
Wybrał dogodne miejsce i czatuje... po chwili spostrzegł wielkiego niedźwiedzia, złożył się do strzału i nie trafił.
Po chwili poczuł na ramieniu łapę misia.
-Wiesz, my tu mamy taki zwyczaj ze jak ktoś do nas strzela i nie trafia, to my go gwałcimy.
Miś co powiedział to zrobił.
Myśliwy zdenerwowany tym faktem wrócił do domu, trenował miesiąc i znów poszedł polowac.
Zobaczył niedźwiedzia, składa sie do strzału i... nie trafił.
Po chwili znów czuje łapę misia.
-Wiesz stary, zasady znasz. Co ja Ci tu bede mówił.
Wnerwiony na maksa myśliwy wrócił do domu i trenował pół roku, potem znów wyruszył na polowanie.
Gdy spostrzegł niedźwiedzia złożył się do strzału i... znów nie trafił.
I po raz kolejny dopada go niedźwiedź.
-Wiesz stary, mi się wydaje że Ty wcale nie na polowania tu przychodzisz...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum PIGS ^@^ Strona Główna -> Coś tam, coś tam Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

Skocz do:  

Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 phpBB Group

Chronicles phpBB2 theme by Jakob Persson (http://www.eddingschronicles.com). Stone textures by Patty Herford.
Regulamin